Była reportażystką, prozaikiem i autorką powieści dla młodzieży. Debiutowała w 1945r. jako poetka pod przybranym nazwiskiem Kazimiery Kosińskiej. Była absolwentem wydziału historii na Uniwersytecie Warszawskim. W 1967 r. otrzymała nagrodę III stopnia Ministra Kultury i Sztuki. Od 1945r. mieszkała stale w Warszawie.http://
Trafiłam na "Magdalenę" w antykwariacie, szukając niedługiej lektury na półce o tematyce 20-lecia międzywojennego i PRL-u. Naprawdę miło mi było spojrzeć na ówczesną Warszawę oczami niemal swojej rówieśniczki. Akcja toczy się w spokojnym tempie. Dzięki licznym drobnym opisom doskonale się wczułam w klimat, mimo że nie doświadczyłam rzeczywistości PRL-owskiej na własnej skórze. Zaskoczyło mnie, ile wspólnego mam z tytułową bohaterką. Uświadomiłam sobie również, jak bardzo większość poruszanych problemów jest aktualnych. Z przyjemnością poznałam wiele postaci z rodziny Magdy i nie tylko. Autorka wykreowała dosyć sympatyczną atmosferę, którą niejednokrotnie mącą konflikty, jednak czytelnik i tak kończy z drobnym chociaż uśmiechem na twarzy. Polecam.
Sama ją sobie odkryłam w przepastnej księgarni. Intuicja mnie nie zawiodła. Małgorzata studiuje, jest dobrą córką, harcerką, ma chłopaka, pasjonuje się Peru. Jej tata od dawna nie żyje. Peru to jej niespełnione marzenie. Jako instruktorka, taki temat proponuje jako wiodący na letnim obozie. Niepokoi ją nagły ból głowy mamy i nowa postać na horyzoncie. Jako dziewczynka zachwycałam się akcją powieści. Nadal mogę powiedzieć, że jedna z ulubionych. Warta przeczytania.